Przeżył uderzenie pioruna i wygrał na loterii

Jeśli interesują Cię takie ciekawostki i regularnie o nich czytasz, zapewne słyszałeś nie raz historię o ludziach, którzy wielokrotni wygrali na loterii lub wręcz ściągają na siebie nieszczęścia. W internecie można zleźć mnóstwo artykułów opisujących jakie jest prawdopodobieństwo bycia trafionym przez meteoryt, ukąszenia przez skorpiona czy ataku rekina. Mimo, że wydarzenia te nie są zazwyczaj niczym miłym, ciekawią i fascynują ze względu na to, że są one tak rzadko spotykane.

Jak grom z jasnego nieba

Kanadyjczyk Peter McCathie, miał zaledwie14 lat, kiedy kąpiąc się w jeziorze został porażony piorunem. „Starałem zakryć się łodzią”, mówił prasie. „To wydarzyło się w bardzo słoneczny dzień, niebo było całkowicie bezchmurne, a grom nagle pojawił się zza drzew i mnie uderzył”.

Nie trudno sobie wyobrazić,  że prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji jest bardzo znikome. Analizując liczbę ludności Kanady, okazuje się, że szanse na zostanie trafionym przez piorun są niższe niż 1 do 1 000 000. To, co powoduje, że historia ta jest jeszcze bardziej nieprawdopodobna, to fakt, iż córka Petera znalazła się w podobnej sytuacji, kiedy pracowała jako przewodnik w prowincji Manitoba. Tuż przed nadchodzącą burzą pracownicy ośrodka turystycznego ściągali wszystkie łódki z jeziora. Gdy jego córka próbowała wyciągnąć na brzeg ostatnie kajaki, została uderzona przez piorun. 

Wielka wygrana

Patrząc na jego doświadczenia z dzieciństwa można by powiedzieć, że Peter McCathie ma po prostu pecha. Ostatnie wydarzenie pokazuje jednak, że los w końcu się do niego uśmiechnął. Wszystko za sprawą wielkiej wygranej w kanadyjskim lotto. Niedawno, Peter McCathie odebrał swoją nagrodę, która wyniosła aż milion dolarów kanadyjskich, czyli około 2,9 miliona złotych. Do siedziby loterii zgłosił się wraz ze swoją znajomą z pracy Dianą Miller. Okazuje się, że wcześniej przez rok grali oni razem, ale nie udało się im trafić wysokiej wygranej. Kiedy więc zapytano Dianę o szczęście kolegi, odpowiedziała, że nie było dla niej zaskoczeniem, że został on trafiony przez piorun, czym podkreśliła jego wyjątkowość. W czasie kiedy Peter McCathie wygrał, jego znajoma wybrała się na wakacje do słonecznego Cancun w Meksyku, tracąc szansę na wielką wygraną. Czy gdyby zagrali razem, wygraliby oboje?

Definiowanie szans

Szanse na uderzenie przez piorun są mniejsze niż jeden do miliona. Natomiast prawdopodobieństwo trafienia głównej wygranej w kanadyjskim lotto wynosi 1 do 13 983 816. Łącząc wszystkie trzy fakty ze sobą, porażenie piorunem, uderzenie jego córki przez piorun i wygraną na loterii, szanse na zaistnienie tych okoliczności wydają się praktycznie niemożliwe. Zgodnie z obliczeniami kanadyjskiej matematyczki, Sophie Leger, pojawienie się wszystkich tych trzech sytuacji na raz wynosi jedynie 1: 2 600 000 000 000 000 000 (1 do 2,6 tryliona).

Nie ma rzeczy niemożliwych!

Prawdopodobieństwo, o którym mowa powyżej, czyli 1 do 2,6 tryliona jest niewiarygodnie niskie, co tylko dowodzi wyjątkowości tej sytuacji. Dla przykładu, szanse trafienia nagrody głównej wartej 185 milionów złotych w EuroJackpot wynoszą 1 do 95 344 200. Wydawać by się mogło, że jest to po prostu niemożliwe, jednak jak patrząc na historię Petera, nawet mniej prawdopodobne rzeczy zdarzają się i to wielokrotnie. Dlatego zamiast zastanawiać się jakie jest prawdopodobieństwo wygranej, lepiej zagrać online i czekać na wygraną! W końcu wszystko może się zdarzyć!